niedziela, 24 marca 2013

Mąż i Żona


Z pracy do domu wróciła żona, 
Zastając męża przed telewizorem. 
- Ach Ty nierobie – krzyczy wkurzona 
Rzucając w niego kartofli worem. 
- Do pracy byś poszedł, 
A nie przez dzień cały 
Głupich seriali zmieniasz kanały. 
Ja już mam dosyć żyć w takiej nędzy, 
Ciężko haruję, brakuje pieniędzy. 
Weź się za siebie, patrz jak żyjemy, 
Nawet już długów nie oddajemy. 
Zobacz, w jakiej ja chodzę spódnicy, 
Niedługo znajdziemy się na ulicy!!! 
Mąż wstał z fotela, piżamę założył, 
Pościelił łóżko i się położył, 
Bo czuł się już przecież bardzo zmęczony: 
Czerwone oczy, mózg obciążony. 
I nawet żona go już znudziła, 
Ciągle krzyczała, wciąż marudziła. 
Kołdrą się nakrył, ustami mlasnął, 
Obrócił się na bok .....i zasnął. 
Żona zajęła się gotowaniem, 
Praniem, sprzątaniem i naczyń zmywaniem. 
Dłonie jej zeschły, nogi bolały, 
Cały dzień ciężko tak pracowały. 
Na fotel usiadła, biedna, zmęczona 
I tak zasnęła w poręcz wtulona.




Powyższy tekst stanowi wyłączną własność autora i nie może być wykorzystywany i powielany bez jego zgody.
( Dz. U. 1994 nr 24 poz 83 z póź zm )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz