Była sobie Foszka Marta
co słuchała wciąż Mozarta.
Malowała domek w nutki
Choć jej domek był malutki.
Raz spotkała Foszkę Anię.
- Zobacz Aniu co się stanie,
gdy maluję tutaj nutki
same tańczą moje butki.
Patrzy na to Foszka Ania
- To są butki od tupania
wystukują rytm na bruku,
a melodia w takim stuku
płynie przecież przez te nutki
tę muzykę grają butki.
Gdy malujesz domku ściany
cały rytm jest w takt tupany.
Foszka Marta na te słowa
zmalowała dom od nowa.
A buciki dla tej hecki
wystukały Marsz turecki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz